Masaż skóry głowy

[admin]

Chciałam podzielić się z Wami rozwiązaniem, które mi pomogło w szybszym zarastaniu placków. Są to masaże skóry głowy, które wykonuję delikatnie szczoteczką do zębów. Robię już je kilka lat. Masowałam bardzo intensywnie z 3-4 razy dziennie lub więcej jak miałam łysienie plackowate i 1-2 razy w ciągu dnia gdy już mi wszystkie włosy zarosły i robię je nadal codziennie. Chodzi o pobudzanie krążenia i pojawianie się nowych mieszków włosowych. Mi to pomogło dlatego polecam .

[paulina79]

Pomysł, który stosuje od kilku dni, ale boję się że powyrywam je do końca....Robie to raz dziennie. A co z włosami wykrzyknikowymi, które lecą jak szalone?

[admin]

Ja masują delikatnie aby nie zniszczyć pojawiających się mieszków włosowych . Można przeprowadzić badanie skóry głowy. Badanie to ma za zadanie określić m.in aktywność mieszków włosowych, stan włosa. U mnie wypadanie włosów ustało dopiero po dobrych kliku miesiącach.

[paulina79]

U mnie pojawiło sie po raz pierwszy zaraz po inv a przed kolejnym. Wówczas lekarz nie zastosował leczenia ze względu na ogromną ilość sterydów juz przyjmowanych. Było to w styczniu tego roku. Zarosło samo....Tym razem pojawiło się z tyłu głowy najpierw, później dwa inne mniejsze, a teraz już za uszami i ciągną się do skroni. Tragedia wielka....Do pracy chodzić nie mogę...muszę L4 załatwić...strasznie się boję co będzie dalej...

[admin]

U mnie pojawiło sie po raz pierwszy zaraz po inv a przed kolejnym. Wówczas lekarz nie zastosował leczenia ze względu na ogromną ilość sterydów juz przyjmowanych. Było to w styczniu tego roku. Zarosło samo....Tym razem pojawiło się z tyłu głowy najpierw, później dwa inne mniejsze, a teraz już za uszami i ciągną się  do skroni. Tragedia wielka....Do pracy chodzić nie mogę...muszę L4 załatwić...strasznie się boję co będzie dalej...

Czy mogę podpytać co masz dokładnie na myśli "inv" bo nie wiem czy właściwie interpretuję. Lekarze mi tłumaczyli, że bardzo często aa pojawia się na początku właśnie w tych miejscach. A masz dłuższe włosy? Może uda Ci się zakryć? Ja w czasie gdy utraciłam połowę włosów to te które mi zostały rozkładałam na głowie starannie przypinając spinkami i dodatkowo nosiłam opaski różnego rodzaju i koloru dobierane pod ubiór. To mi pomogło i osoby z pracy i na studiach nie zorientowały się, że utraciłam włosy.

[paulina79]

inv-in vitro, bo jak pewnie wiesz z hashimoto może utrudnione zajście w ciążę . W tych miejscach również się pojawiło ale to akurat w ogóle mi nie przeszkadza...Dzis byłam u kolejnego dermatologa, zaproponował masaż wcierając żel Flucinar (tez to stosowałaś?) i naświetlania tylko najpierw muszę dostac sie na oddział dermatologiczny w szpitalu. Od jutra również zaczynam serię zastrzyków w głowę, sprowadzane z Niemiec bo u nas nie dopuszczone do sprzedaży...Zakupiłam czapkę choć troszkę się ukryję. Włosy mam do łopatki, jak są rozpuszczone to jeszcze nie jest az tak zauważalne, ale po dwóch dniach niemycia włosów juz widać. Poza tym mam ogromny problem z włosami po umyciu...Nie wspominając tracę wiele, ale taki kołdun sie robi na końcach i nie można rozczesać...a po umyciu są jak siano! Tez tak miałaś? Dzięki za wszystkie rady

[admin]

Tak akurat mam niedoczynność tarczycy - niestety choroby z autoagresji podobno lubią występować w większej ilości .  Jak zaczynałam masaże to też miałam wcierkę wcześniej poleconą na bazie witamin i aby podrażniać - a Twoja jakie ma mieć działanie - też podrażniające? Odnośnie kołdunów to też tak miałam i w dodatku jak je rozczesywałam to mi ten cały kołdun zostawał na grzebieniu... Łatwo nie było ale nie ma co, trzeba być dobrych myśli i pozytywnie patrzeć   Naświetlania miałam przez miesiąc i po nich tak naprawdę zakończyłam leczenie. Włosy odrosły a do dziś cały czas robię masaże i myje włosy szamponem na wypadanie, na łysienie  .

[PL2010]

Tak akurat mam niedoczynność tarczycy - niestety choroby z autoagresji podobno lubią występować w większej ilości .  Jak zaczynałam masaże to też miałam wcierkę wcześniej poleconą na bazie witamin i aby podrażniać - a Twoja jakie ma mieć działanie - też podrażniające? Odnośnie kołdunów to też tak miałam i w dodatku jak je rozczesywałam to mi ten cały kołdun zostawał na grzebieniu... Łatwo nie było ale nie ma co, trzeba być dobrych myśli i pozytywnie patrzeć   Naświetlania miałam przez miesiąc i po nich tak naprawdę zakończyłam leczenie. Włosy odrosły a do dziś cały czas robię masaże i myje włosy szamponem na wypadanie, na łysienie  .

---

inv-in vitro, bo jak pewnie wiesz z hashimoto może utrudnione zajście w ciążę . W tych miejscach również się pojawiło ale to akurat w ogóle mi nie przeszkadza...Dzis byłam u kolejnego dermatologa, zaproponował masaż wcierając żel Flucinar (tez to stosowałaś?) i naświetlania tylko najpierw muszę dostac sie na oddział dermatologiczny w szpitalu. Od jutra również zaczynam serię zastrzyków w głowę, sprowadzane z Niemiec bo u nas nie dopuszczone do sprzedaży...Zakupiłam czapkę choć troszkę się ukryję. Włosy mam do łopatki, jak są rozpuszczone to jeszcze nie jest az tak zauważalne, ale po dwóch dniach niemycia włosów juz widać. Poza tym mam ogromny problem z włosami po umyciu...Nie wspominając tracę wiele, ale taki kołdun sie robi na końcach i nie można rozczesać...a po umyciu są jak siano! Tez tak miałaś? Dzięki za wszystkie rady

---

Co do poprawy wyglądu włosów ja robię córce odżywkę naturalną tj. 2 żółta, olej rycynowy i sok z cytryny. Nanoszę na wilgotne włosy i zostawiam na ok pół godziny. Potem zmywam i myję porządnie szamponem. Włosy nabrały blasku i łatwiej się rozczesują.  Polecam.

[Edi Ronaldo]

masaż to dobry naturalny sposób lecz czy przynosi efekty jak byśmy chcieli ?   polecam również także przeczytanie artykułu http://www.hairstyle24.pl/kiedy-wiekszos...en-ratunek , może ktoś się zdecyduje na taki zabieg. Warto wiedzieć w jaki sposób można sobie pomóc.